[cz.I] Zaczęła kłamać. Wszystko ze złosći. Kłamała bo nie potrafiłą sobie poradzić z uczuciami. Po ostatnim sms, do przyjaciółki, wybiegła z domu. Pobiegła do lasu.. Trafiła na dwojga ludzi. Oparła się o drzewa, i zaczęła płakać. Ci ludzie, to był on, ze swoją nową dziewczyną. Miała ochote zacząć krzyczeć, bo wiedziałą, że gorzej płakać nie potrafi.. Zatrzymali się. W jej stonę zaczęła iść dziewczyna. - Ej, dziewczyno, co się stało? - spytała. - Nic! Odejdź! Zostawcie mnie tu samą! - Dziewczyna spojrzała na swojego chłopaka, po czym on zaczął iść w ich strone, ze słowami. - Paulina, to Ty ? Tak, to Ty. Co się z Tobą dzieje ? Nigdy taka nie byłaś. Wiesz, podziewiałm Cię.. - Znasz ją!? Kto to do jasnej cholery jest !?- wtrąciła się dziewczyna. - Podziwiałem Cię za Twoje pełne szczęśliwe życie, zawsze byłaś wesoła i taka...
|