wracała właśnie ze szkoły, gdy go zobaczyła. Siedział sam na ich ławce. Nie chciała go oglądać w takim stanie. Nie miała siły do jego smutnych oczu i zgaszonego uśmiechu. Nie dawała już rady być przy nim i kłamać że będzie dobrze.Zupełnie nie szło jej powstrzymywanie łez. Odeszła...nie pozwoli mu znów się załamać nad jej łzami
|