idąc z Tobą ramię w ramię, rozglądając się po sklepowych wystawach uświadomiłam sobie, że jesteś wyjątkowym chłopakiem. potrafiłeś sprawić z najbardziej ponurego dnia dzień pełen naszego prywatnego słońca. kiedy siedziałeś obok uśmiech na buzi był automatyczny. teraz ani nie ma naszego słońca, ani uśmiechu, ani też Twojej zajebistości
|