Przyjechałyśmy właśnie do Twojego miasteczka, zjadłyśmy obiad i oglądałyśmy film. Nagle dzwoni On, kompletnie zdezorientowana - odbieram. Rozmawiasz z nami na totalnym luzie. Mogłyśmy wtedy bez obaw nazywać Cię 'przyjacielem'. Nagle dzwonek do drzwi, oddaje Ci telefon i idę otworzyć drzwi, od Twojego domu. Za drzwiami stoi grupka chłopaków, których kompletnie nie ogarniałam. A oni z tekstem ' No siema ....... Dajecie z nami na osiedle, czekamy 5 minut.' . Zamykam drzwi i informuje Ci o ich propozycji nie do odrzucenia. Nagle zacząłeś robić nam awanturę, o to że zadajemy się z jakimiś dresami, że wyciągają nas w środku nocy na dwór, mimo wszystko wiedziałyśmy, że po prostu byłeś zazdrosny. Pożegnałyśmy się z Tb, wyszłyśmy i spędziłyśmy bardzo miły wieczór bez Cb, bo nie pojawiłeś się w żadnej naszej myśli. / vekus
|