Spakowała jedną trzecią życia w dwie podróżne torby i odeszła...
ta z rzeczami z ostatnich 4 lat była prawie pusta...
odchodziła w zamierzonym pośpiechu,wymyśliła sobie,że tak będzie mniej boleć,albo jeśli nie mniej to przynajmniej krócej.
Dała sobie 10 minut żeby zatrzeć ślady po największej miłości swojego życia...
|