błagam , nie mów mi , że złośliwość losu nie istnieje . bo wiesz , były takie dni , gdy brałam swojego ipoda , żeby zapomnieć . zapomnieć choć na moment , na ułamek sekundy . żeby zamknąć oczy i mieć to wszystko gdzieś , w myślach widzieć tylko obrazy , które same malują mi się w głowie gdy czegoś słucham . i wiesz co się działo ? spośród miliona piosenek , mały różowy gadżet wybierał akurat tą , która skutecznie mnie dobijała . z którą wiązały się najbardziej bolesne wspomnienia . jego ulubioną , która z czasem stała się tą jedyną . tą naszą .
|