poszlismy w strone dworca , a potem do parku . szlismy mostem , wiec musialam isc pierwsza . co chwile slyszalam za soba cmokniecie . wkoncu sie zdenerwowalam i stanelam , a On wpadl na mnie 'przestaniesz ? ' , 'ale o co Ci chodzi ? ' usmiechnal sie szeroko . zignorowalam Jego rekacje i poszlam dalej , po chwili uslyszalam 'ej , a co by bylo gdybym spadl z tej gorki ? ' ,wznioslam oczy ku niebu rozbawiona zlapalam Go za dlonia 'jakby z dzieckiem szla' , zasmial sie . siedlismy na laweczce . ale szybko wstalam , bo zimno mi sie zrobilo . posiedzielismy chwile i poszlismy pod nasze wierzowce . kiedy juz dochodzilismy mama do mnie zadzwonila'czy ty znasz sie na zegarku ? migiem na gore' . odwrocilam sie do niego i powiedzialam o co chodzi . 'pogadaj z nia,nooo' bruknal cicho . przyblizylam sie do niego ,stanelam na palcach i pocalowalam w kacik ust 'obiecuje' , a on na chwile mnie objal .(2)
|