- wychodząc z domu nie założyłam maski z uśmiechem, nieumalowana, włosy ułożone w nieład, wytarte jeansy i za duży sweter.
znajomym tak trudno było patrzeć że ta dziewczyna zawsze uśmiechnięta, zawsze idąca z pomocą dla innych chowa twarz w rękach i płacze. na pozór twarda jak kamień a w środku krucha jak opłatek.
tak, trudno niektórym zrozumieć że nawet mi brak sił, a w głowie chodzi jedna myśl : zasnąć i się nie obudzić.
|