Miała go za zwykłego kolegę. Była pewna, że nic do niego nie czuje..w ogóle taka myśl nie wchodziła w rolę, aż do pewnego dnia kiedy .. kiedy zdała sobie sprawę, że go kocha. A to wszystko przez to, że nie napisał jej głupiego sms, w którym życzy jej dobrej nocy. Bez tego nie mogła zasnąć. Przewracała się z boku na bok.. sprawdzając co chwilę telefon, rozsuwając go nerwowo. Od tamtego czasu wiedziała, że nie jest jej obojętny. Ale i tak bała się mówić o swoich uczuciach..
|