Jedyne czego jestem pewna w 100 procentach to tego ,że już nigdy nie będe taka szczęśliwa . Nigdy . Każdego będe porównywać do niego a to pewne że nikt mu nie dorówna . Był ideałem , jebanym ideałem . Wyglądał jak połączenie Justina Timberleka i Cristiano Ronaldo jednocześnie , a jego styl. Styl który kochałam na zabój . Tak kochałam te szerokie spodnie i szerokie koszulki , kochałam w nich spać , chodzić i ćwiczyć na wfie . Kochałam ten kolczyk w brwi. Ale to nie było takie ważne , najważniejszy był on sam ,jego charakter . Charakter którego nigdy nie zapomnę . Najważniejsze było to że był taki opiekuńczy , bezinteresowny . To że tak się o mnie troszczył . To że na każdym kroku powtarzał że mnie kocha, że jestem najpiękniejsza.To że widywał mnie częściej bez makijażu niż moja własna matka . To że cały czas był przy mnie . To że tak mocno go kochałam . To że był tak cholernie czuły , tak cholernie słodki a jednocześnie tak zajebiście arogancki choć nigdy w stosunku do mnie .
|