czuję się, jak na jakiejś cholernej huśtawce, na pobliskim placu zabaw. Ty, bujając mnie z wielką siłą, powodujesz, że spadam. robisz to z premedytacją. a ja podnosząc bolesne ciało z ziemi, przez zaciśnięte wargi, napuchnięte rozgoryczeniem - uśmiecham się.
|