Znała go długo, była szalona za nim,
Chociaż był tego warty, bo nigdy jej nie zranił.
Szanował i zapewniał, że liczy się tylko ona.
Jest dla niej skarbem, którego Kocha.
Miłość jak z baśni, jakby wyśniona.
Tajemnicza, ale nigdy utajona.
Nie pytaj czemu, przecież wszędzie byli razem.
Każdy dzien, każda chwila, każdy spacer.
Chociaż młodzi to, to nie szkodzi, bo
Choć serca tak młode to było w tym coś.
Ale pamiętam, jak dzisiaj, jej oczy zapłakane.
Ten widok : Jego usta przez inną całowane.
Inna dziewczyna w jego ramionach,
Te same słowa, które do niej kierował
Ta sama czułość, ten sam uśmiech na twarzy.
Przebił jej serce, bo właśnie ją zdradził.
|