przez własną głupotę straciłam przyjaciółke.. miałam potrzeba pokłucenia się z kimś, dałam się namówić - i się zaczeło . wymyślałam jakieś głupie powody dla których jej nienawidze-było ich mało, tym bardziej ze prawie zadne prawdą ... jedyny prawdziwmy powód który zabolał bardzo mocno to ten, ze jezeli ona jest z innymi to juz nie pamięta o mnie, ma wyjebane..
|