marzenia studenta...
gdybym tak na 100% wiedziała że ten rok ma być tym ostanim to rzyciałbym te jebane studia zaciagnęła gigantyczny kredyt jeździłabym po całym świecie żyjąc na wiecznym melanżu zabwiałabym się facetami na każdym kroku a gdzieś tak w okolicach grudnia przybyłabym na Jamajke zamieszkała gdzieś przy plaży tak aby widzieć wschody i zachody słońca tam znalazłabym swojego cudonwego Rastamana moją miłość taak wtedy na ten ostani miesiąc życia byłabym wstanie się zakochać i być z nim jarać całymi dniami jonty i kochać się na rozgrzanym piasku takie cudowne zycie by mnie czekało ale niestety tej pewności nikt mi nie daje dlatego wracam do rzeczywistości tydzień do sesji....
|