Chodzili ze sobą już parę lat.doszło do zdrady nie mogli tego sobie wybaczyć zerwali. Trzy miesiące po zerwaniu On chciał abym do niego wróciła.Tej sobotnej nocy pisał, dzwonił, prosił ;( Ale ja nie ustępnie mówiłam i pisałam że już nie chce z nim być. Załamał się nie mógł znieść myśli że już nigdy nie będziemy razem.Teraz się obwiniam ;( Popełnił samobójstwo.Rankiem w niedziele znaleźli go koledzy on już nie żył ;(. Przywieźli go już do domu,a ja nie idę nie mam odwagi spojrzeć na niego leżącego i niewinnego. Jutro jego pogrzeb,a ja nie wiem czy powinnam na niego pójść.;( Teraz mam wyrzuty sumienia że to wyłącznie przeze mnie ;( //Chikorita
|