i to co dzisiaj się stało zwyczajnie powinnam olać. jak to robiłam zawsze, ale tym razem.. tym razem nie potrafię. żałuję tego, ale co z tego jeśli nawet nie mogłam się wytłumaczyć, nie mogłam nic zrobić.. sumienie teraz cholernie drapię, ale co mam poradzić? jestem bezradna. racja, mogłam myśleć co robię, ale czy Tobie cholera nigdy nie zdarzyło się zrobić czegoś pod wpływem impulsów? weź odpuść. /happylove
|