A Księżyc? Księżyc po prostu patrzy na to wszystko z góry, z przyklejonym do swego jasnego oblicza mdłym uśmiechem... Patrzy i śmieje się. Śmieje się z ludzkich słabości, z tych wszystkich łez wylanych w niejedną poduszkę, z tych wielu zbrodni, małych i wielkich, popełnianych wewnątrz własnych sumień... Patrzy na to wszystko. Śmieje się z naszych, ludzkich słabości i myśli... Myśli sobie: jacy Ci ludzie słabi, jacy mali i bezradni...
|