pamiętam jakby to było wczoraj. mama wchodzi do pokoju siadając na łóżku wyciera chusteczką łzy. - co się stało mamo? - dziadziu nie żyje. - te trzy słowa które usłyszałam, były najgorszymi w moim życiu. nie mogłam powstrzymać łez, nie mogłam nic. nie panując nad sobą, wyszłam z domu z nadzieją że już nie wrócę, że odejdę tam gdzie on. / kashiya
|