- Tak, kurwię się! Idę do łóżka z prawie każdym, który tego chce, a wiesz czemu? – Krzyczała, dławiąc się szlochem. – Bo wtedy przynajmniej przez chwilę ktoś okazuje mi czułość, ciepło. Mogę stworzyć chwilową iluzję szczęścia. – Podciągnęła nogi do góry, oplotła kolana ramionami.
Maciej spojrzał na dziewczynę osłupiały, nie widział jej jeszcze w takim wzburzeniu. Co powiedzieć, co zrobić z rękoma? Chciałby objąć Alicję, pocieszyć, ale bał się, że go odtrąci. Płakała, ramiona jej drżały, słyszał urywany oddech.
- Jestem dziwką. Sprzedaję ciało za odrobinę ludzkiego ciepła i czułości. Za chwilę sympatii.
|