Wlazłeś do mojego życia, z brudnymi buciorami, odwróciłeś go do góry nogami, rozpierdoliłeś cały mój porządek, robiąc zajebisty bajzel, twierdzisz, że wszystkiemu winna jestem ja i odchodzisz...bez słowa!! A wiesz co kurwa najbardziej boli? Pierdolić porządek...Ale odszedłeś, raniąc kolejny raz, wystarczająco już zranione, moje serce...
|