- A ty? Jesteś szczęśliwa?
To był moment, gdy mogłam być szczera. Zapytałeś, oczekując zapewne krótkiej odpowiedzi. A ja miałam w sobie dość odwagi, aby zacząć... Zacząć, Najdroższy. Dopiero potem zrozumiałam to słowo.
- Nie. Wiesz... Studiuję. Dobrze mi idzie. Mam pracę, z której jestem zadowolona. Mam mieszkanie, mam dużo znajomych. Chodzę na imprezy, do kina, żyję normalnie. Ale nie jestem szczęśliwa. Ani trochę. Czuję się pusta. Czuję, że mi czegoś brakuje. Jakby tlenu, chociaż nadal oddycham.
|