- Dlaczego dzwonisz? Nie ma mnie w Niemczech, rachunek będzie wysoki.
- To nieważne - odparłam. - Dzwonię, żeby ci o sobie przypomnieć.
- A zapomniałem?
- Nie wiem. Chciałam ci powiedzieć coś ważnego, ale sądzę, że nie jest to rozmowa na telefon.
- Chcesz się spotkać?
- Tak.
- To wykluczone.
- Dlaczego?
- Dużo pracuję. Obecnie jestem w Mediolanie, niedługo lecę do Paryża. Nie mam czasu.
- Proszę cię...
- O co? Mam rzucić wszystko i przylecieć do Berlina na spotkanie z tobą?
- Wtedy tego nie zrobiłeś, teraz też nie zrobisz. Proszę cię o to, abyś dał mi znać, jak będziesz w kraju.
- Mhm. Zobaczę, co da się zrobić. Muszę kończyć.
Rozłączyłeś się, zanim zdążyłam cokolwiek odpowiedzieć. Czy ja prosiłam Cię o zbyt wiele? Chciałam Cię jedynie zobaczyć, dotknąć, chciałam porozmawiać z Tobą o tym, co się stało i o tym, co teraz się dzieje.
|