Siedzieliśmy oboje na ławce w parku, ja zamyślona patrzyłam na zapłakaną dziewczynę, która właśnie przechodziła obok nas. Wtedy zapytałam- Powiedz mi skąd ja mam wiedzieć, że naprawdę mnie kochasz i ze niedługo nie zostawisz, że nie będę szla taka zapłakana jak tamta dziewczyna. Jaką ja mam pewność? - popatrzyłam ci w oczy a ty po krótkim zastanowieniu wziąłeś moją prawą rękę położyłeś na swojej piersi - czujesz? - zapytałeś- tak- ono bije tylko dla ciebie i to się nigdy nie zmieni NIGDY rozumiesz? - pokiwałam głową i spuściłam wzrok. Podniosłeś mi podbródek spojrzałeś w moje niebiesko-zielone oczy i czule pocałowałeś.
|