- Są rzeczy, o których naprawdę trudno mi mówić. - powiedziałam do niego lekk drżącym głosem. Podszedł bliżej i wziął mnie za rękę, splatając swoje palce z moimi. - Jestem całkiem niezły w rozwiązywaniu problemów. Może mógłbym Ci pomóc. - Spojrzałam mu w oczy i poczułam, że strasznie, naprawdę strasznie chce powiedzieć mu wszystdko. Dokładnie wszystko. Zaczęłam się pochylać w jego strone, On pochylił się w moją i mogłam już jedynie z westchnieniem utonąć w jego ramionach. Zawsze pięknie pachniał i sprawiał wrażenie bardzo silnego i stabilnego. Przytknęłam policzek do jego piersi. - Jasne że jesteś dobry w rozwiązywaniu problemów. We wszystkim jesteś dobry. Szczerze mówiąc, jesteś diabelnie bliski ideału. ? Po tych słowach nasze wargi złączyły się w jedność
|