była sobota . -dziecko , gdzie Ty znowu się wybierasz o 23 ? -zapytała mama , ruszając przecząco głową . -Mamuś , muszę . -powiedziałam , nie chcąc tłumaczyć , że przyjaciel , nie ogarnia swojego życia , i najbliższe 24 godziny , muszę z Nim raz płakać , raz się śmiać . raz oglądać komedię a zaraz włączając horror , tulić się do siebie . -ok , córcia idź -powiedział Tata , puszczając do mnie oczko . -tylko w niedzielę wróć na obiad , bo Babcia przychodzi -uśmiechnął się -napewno się przyda -dodał , podając mi chusteczki i ulubione chrupki kumpla . -dzięki , Tato -rzuciłam , wybiegając z domu .
|