w wakacje pojechałam do cioci na mazury. było cudownie wzięłam ze sobą swój aparat . cykałam fotki jak szalona . po powrocie z wakacji zgrałam wszystkie zdjęcia na komputer i starannie oglądałam każde śmiejąc się. na jednym zauważyłam nieziemsko przystojnego blondyna który w dodatku uśmiechnął się do obiektywu. pomyślałam że muszę go znaleźć już po południu byłam u cioci pokazałam jej zdjęcie a ona dała mi adres chłopaka. idąc myślałam czy nie zrobie źle czy nie wyjdę na idiotkę myśli kłębiły mi się w głowie. odważyłam się - zapukałam do drzwi. otworzył je on z tym samym uśmiechem i powiedział ' o pani paparazzi wróciła' po 2 godz byliśmy już parą :) // unrealizable.
|