Szukałam Twojego uśmiechu i Twoich oczu. Maniakalnie wołałam Cię, krzycząc Twoje imię. Wbijałam paznokcie w skórę i patrząc jak tryska z niej krew próbowałam usłyszeć Twój piękny głos przeplatany dźwiękami gitary. A zamiast ujrzeć Ciebie znowu, otarłam się o ostrą krawędź skały rozczarowania.
|