Przechodząc przez szkolny korytarz wciąż słyszała jakieś głupie docinki. Z biegiem czasu, dawała sobie z tym spokój. Nie obchodziło ją to co mówią o niej inni. Przyzwyczaiła się.. ważne, ze miała swój powód oczerniania przy sobie, swąją miłość. Przystojniaka szkolnego.. który był tylko jej. Każda chciała by go mieć. Lecz tylko ona miała ten zaszczyt! Kochała goo .. i nic innego się nie liczyło. Ludzka zazdrość jej nie ruszła.
|