i jest mi tak cholernie źle. nie wygodnie. czuje, że moje serce rozywa się na pół. bardzo powoli.. żebym tylko czuła ten ból. a sprowadziłam to sama na siebie. chciałabym przestać wierzyć w to, że ''może kiedyś..'' ''MY'', ''RAZEM''.. to wszystko co raz bardziej boli. słabnie mi psychika, a serce już siadło.. Przepraszam.
|