„Czy wiesz jak można doprowadzić Anioła do rozpaczy? Czy wiesz, że ja to właśnie zrobiłam? Wiesz… chciał się przeze mnie zabić… mówił, że już dłużej nie może patrzeć na me cierpienie, że woli odejść, niż znów przeżywać ból wraz ze mną, niż pomagać mi go nieść. Syriusz jedynie patrzył na nasze łzy, patrzył i współczuł, bo nic nie mógł zrobić, bo panował dzień, a on jest zwierzchnikiem Nocy, Księżyca. W Nocy zaś zszedł do mnie ze sklepienia. Objął, otarł łzy, pocieszył. Aniele! To dla Ciebie ma spowiedź gra na ustach. To dla Ciebie po raz kolejny łzy wylewam, składam je w ofierze.”
|