Kocham Cię - powiedział to tak nieśmiało, szeptem, słyszałam jakis strach w jego głosie. Spojrzałam mu w oczy, w których widać było teraz niepewność co do mojej reakcji ale i szczerość, uśmiechnęłam się, przytuliłam z całej siły do jego piersi i odszeptałam -ja tez Cie kocham. Czułam jak odetchnął z ulgą, jego zapach wypełniał mi nozdrza i kręcił w głowie. Chwile potem, swoim uściskiem prawie zmiażdżył mi żebra.
|