Uwielbiałam jego troskę, która jemu wydawała się normalna i oczywista, a według mnie chwilami nawet przesadna. Kochałam, gdy mówił, bym się ciepło ubrała, bo jest zimno lub żebym nie wychodziła na dwór po ciemku, bo jest niebezpiecznie. Wplatał swoją delikatną troskę w każdą codzienną czynność. Kochał mnie.
|