Bo teraz dociera do mnie, że mnie nienawidzisz, że na korytarzu, ulicy mnie nie znasz, że moja osoba nie figuruje w spisie twoich znajomych. Że nie chcesz mnie znać. Ale ja dalej żyje tą pieprzoną nadzieją, że wszystko się ułoży i będzie wkońcu dobrze. Że kiedyś niespodziewanie powiesz chociaż te pieprzone 'cześć'
|