poczułam ciepły powiew na szyi. energicznie się odwróciłam, chcąc sprawdzić co jest grane. stałeś za mną, mój idealny. patrzyłeś tymi cudownymi patrzałkami o szmaragdowych tęczówkach, wzbudzając ze mnie przyjemne dreszcze. odnalazłeś moją dłoń, i mocną ścisnąłeś ją w swojej. spuściłam głowę, zamykając oczy. - daj mi szansę... - usłyszałam.
|