dobra. to ja dałam Ci w pewien sposób kosza, ale mimo tego nie poddawałeś się. lubiłam z Tobą gadać czy to w szkole na nudnej lekcji polskiego czy to w domu siedząc na parapecie i pijąc kakao. byłeś mi potrzebny jako kumpel. teraz znalazłeś sobie jaką dziunię i nawet nie spytasz co u mnie, jak minął mi dzień. - nic. wiesz.. to boli. tęsknie za Tobą. /happylove !
|