Pamiętam to jak dziś. Staliśmy pod moją klatką. Deszcz padał coraz mocniej. Zapytałam Ciebie,dlaczego to zrobiłeś. Dlaczego pokochałeś inną dziewczynę. A Ty spojrzałeś na mnie i jedynie wyjąkałeś `przepraszam`. Odpowiedziałam,że wybaczam. Byłeś zdziwiony moją reakcją. Rozstaliśmy się delikatnym pocałunkiem. Patrzyłam jak Twoja sylwetka niknie wśród rozkołysanych drzew,padających kropli. Czułam,że powinnam za Tobą pobiec,ale rozum powiedział mi `nie`. Usiadłam na ławce,założyłam kaptur i włączyłam mp3. Już nie słuchałam tej jedynej,ulubionej melodii,którą było bicie Twojego serca. Słuchałam kurewskiego rapu. /nwcnn
|