cz.2
. Jedyną osobą, która wiedziała, że cos rozwala ją od środka, była ona jej najlepsza przyjaciółka. Ta, która zawsze ją rozumiała i umiała wysłuchać. Mogła zadzwonić do niej w środku nocy tylko po to aby przeklinać świat i wszystkich z osobna, a ta by przytakiwała. Mogła przybiec do niej o każdej porze tylko po to aby się wypłakać w rękaw, a ta bez żadnych zbędnych pytań by wiedziała o co chodzi. Lecz wiedziała, że przyjdzie taka chwila, że znów będzie sama i znów nie będzie umiała sobie poradzić. Wiedziała, bo taki był jej każdy wieczór. Siedziała sama słuchając dobijających piosenek i wtedy z jej oczu płynęły łzy, wiedziała, że nie potrafi ich pohamować. Miała nadzieję, że kiedyś pozbiera to swoje cholerne życie i będzie w końcu szczęśliwa…
|