nienawidzę tej laski od podstawówki. Zawsze mówiłam, że mnie wkurwia, że jest barbie , która rozwali każdy związek, pomiata moją kuzynką jak szmatą, przyjaźni się z nią a potem mówi , że nie nadaje się na przyjaciółkę i tak w kółko. Nie trawiłam, laski i to mocno. Każdy mnie uspokajał, pytając co mam do niej, mówiąc, że jest spoko. a teraz? teraz, każda z moim kumpelek, chce jej wpierdolić, bo każdemu po kolei niszczy związek. I co kurwa, nie mówiłam?
|