Zapadnięte oczy ze smutkiem patrzyły na ostatnią strzykawkę. Sine usta szeptały modlitwę w agonii. Bóg powrócił, ale było już za późno. Czarne powieki zasnuły ostatnie spojrzenie.Na zgnojony śmietnik spadła narkotyczna łza, a piekielne wizje przeplatały się z widokiem raju.
|