Daj się ponieść temu,
ściśnij dłoń mu i nic nie mów.
Pójdźmy razem, pogrążeni w tym milczeniu.
Wiesz tej nieśmiertelnej ciszy. Też to słyszysz ?
Serce bije coraz mocniej, kiedy znowu na Swym karku
czuć Twój delikatny oddech. Tak swobodnie jak przy Tobie
jeszcze nigdy się nie czułem. Chcę wyrazić to jak bardzo jednak
chyba wciąż nie umiem. To jak tunel, Ty w nim jak światło.
Raczej jasność, żeby oświetlić mi drogę, bym nie zboczył.
Pozwól, że znów nic nie powiem (nie)
Będę patrzył się w Twe oczy, mógłbym tak już godzinami
|