Siedząc samotnie w pustym mieszkaniu, myślę o tym co nas łączy. Teoria: ty mnie kochasz, ja cię kocham, jest cudnie. To tylko teoria. Pytasz o praktykę? Praktyka jest taka "Żałuję, że nie możesz być teraz ze mną, ale uwierz mi, z moimi kumplami naprawdę byś się wynudziła". Sms. Napisał. Odpisałam. "Jasne, pewnie, rozumiem". Serce drży. Jego prymitywni kumple są ważniejsi ode mnie? Pytanie retoryczne.
A było tak pięknie. Kwiaty na każdej randce. Róże. Białe. Sms 24 godziny na dobę. "Kocham Cię", powtarzane na każdym kroku. Dotyk jego warg.
Rozpieprzył mi życie...
|