Wiesz każdy ma swoje jakieś jazdy, zahamowania, zachowania i poglądy. Bardzo prawdopodobne, że moje były by zupełnie inne gdybym się w innej rodzinie wychowywała. W takiej gdzie alkohol nie grał by pierwszych skrzypiec, w której narkotyki nie były dobrze znanym tematem, a przemoc znana była by tylko z reportaży. Tyle, że w takiej się nie wychowywałam, mój ociec jest alkoholikiem, jego brat menelem, brat matki ćpał i był dilerem, a wszyscy troje byli karani, matka wpadła zanim skończyła wyższą szkołę, stary zamiast uciec do Holandii tak jak miał w planach dowiedział się, że jestem w drodze, a kiedy wyszedł na wolność stał się domowym tyranem. Tak więc nie dziw się, że moje niektóre zachowania są dziwne, ale nie zmienię tego co widziałam i nadal widzę i nie zmienię tego, że pewnymi rzeczami gardzę.
|