Idąc po puszkę Liptona dla Ciebie, odruchowo chwyciłam napój o brzoskwiniowym smaku. Uśmiechnęłam się do siebie po czym wymieniłam go na Twoją ulubioną 'zieloną herbatę'. Przedzierając się przez tłum ludzi tańczących na parkiecie, podałam Ci puszkę. Twój uśmiech mówił sam za siebie. Mimo, że jedyne, co mi pozostało to picie z Tobą z jednej puszki, nie zamierzam z niczego rezygnować. Za dużo to dla mnie znaczy, cholernie za dużo.
|