I smutki i żal i rozpacz wszystko zabrał wiejący w twarz orzeźwiający wiatr. I tylko muzykę życia słychać. Ptaków śpiew, drzew szum, ruch chmur i miganie gwiazd. I więcej nic, och nic. Muzyko ma, wypełnij po brzegi mnie! Wejdź przez uszy, przez oczy i przez nozdrza i pędź, pędź do serca!
|