A co w tym pięknego ? Poświęcenie, które każdy z nas wkłada w to,
by jechać za swoją drużyną.
Miłość - nie za pieniądze, nie za zaszczyty.
Za piękne chwile, których się nigdy nie zapomni,
wspomnienia, które zostaną do końca,
za kolegów, którzy staną murem.
Każdego dnia dziękuję Bogu, że jestem kibicem,
a nie typem człowieka dla którego liczy się kasa i pozycja.
Dla nas liczą się chwile.
I to my będziemy żyć tak jak się powinno. Na całego.
Bo do grobu nic nie zabierzemy...
a pamięć pozostanie na zawsze !
|