wiesz, byłam smutna. Zawsze mi się robi smutno, kiedy uczucia zaczynają mi się gmatwać, a gmatwać się zaczynały na pewno. O czym się wtedy myśli? O młodości, o tej wczesnej, kiedy uczucie jest samą spontanicznością, kiedy nie ma w nim nic wyspekulowanego, kiedy jest proste jak lot strzały, takie zawsze niespersonifikowane, i choć kocha się wtedy cały świat, to nigdy ci nie przyjdzie do głowy, że może się kocha kochanie
|