[...] Była już jesień , a ona dalej go nie widziała . Usiadła na schodach i przypomniała sobie ten dzień kiedy pierwszy raz go zobaczyła . Po policzku zaczęły jej spływać łzy . Przypomniała sobie te jego błękitne oczy i ten jego słodki uśmiech . [...] Znowu poczuła jego zapach. Miała nadzieje że kiedy rozglądnie się dookoła zobaczy go znów . Jak idzie ulica z kolegą . Na twarzy ma uśmiech . Miala nadzieje też że znów powie do niej zwykłe 'cześć ' .Lecz tak sie nie stało . Wiec wstała i pobiegła przed siebie z płaczem .
|