Może to nie byłaś Ty albo ja byłem kimś innym
Ale Ty lubiałaś być ze mną w sumie bez przyczyn.
Bo nie dawałem Ci nic oprócz wspólnej chwili
Mówiłaśmi, ze mam ten błysk choć przy Twoim mój był niczym.
Na początku nic nie czułem, na pewno nie chciałem ranić
Bo dobrze znam się z tym bólem, gdy serce krwawi
Teraz bym jej nie zawiódł, wróciłbym się o dwa dni
I sprawił, że z tych akcji dzisiaj byśmy się śmiali.
Wiem, że w głowie mam burdel, mam niepoukładane
chociaż staram się jak umiem to raczej nie realne
żeby nagle wszystko unieść i ułożyć jak układankę
może kiedyś się nauczę, przestanę czuć się bezkarnie.
Dziś zrobiłbym to inaczej, w sumie ona pewnie też
ale ja sam nie wiedziałem, to spadło z góry jak deszcz.
I gryzie mnie sumienie teraz, nie wiem czy wiesz
Ty ze mna byłaś szczera, ja też. Zrobisz co chcesz!
|