Tylko przy nim czuła te cholerne bezpieczeństwo. To o nim ciągle myślała.To on ją wspierał, gdy było źle, a jak było dobrze cieszył się wraz z nią. To z nim pakiet 600-set sms'ów wypisywała w ciągu 2 dni. Z nim gadała po 4 godziny dziennie. Spotykała się conajmniej 3 razy w tygodniu, żeby za bardzo nie tęsknić. Wiedziała, że to właśnie może nazwać miłością.
|