23:00.Mamo muszę wyjść...-Gdzie?! Jest bardzo późno.-Wiem,ale mamuś to ważna sprawa. -Ale gdzie? -Na chwile pod klatkę.-Masz 2 minuty...-Dzięki;*.Wybiegłam z domu,stałeś pod klatką.- Szybko mam 2 minuty..;] - Yhym...muszę Ci coś powiedzieć..nie chciałem Ci tego mówić przez telefon. Wszystko jest tak dziwnie i wogóle .Przepraszam..-Aha. odwróciłam się i poszłam ze łzami w oczach. On jeszcze stał.nie wiem na co czekał? Wróciłam do domu -Szybko wróciłaś.Mama zobaczyła łzy w moich oczach.- Co się stało?Kto to był? -Własne zakończył się najpiękniejszy okres w moim życiu ;( jak to kto? pieprzona miłość..
|